Rafał Dybka

adwokat

Pomagam rozwiązywać problemy związane z realizacją inwestycji budowlanych. Wspieramy uzyskiwanie decyzji, negocjuje umowy budowalne i zarządzam roszczeniami kontraktowymi.
[Więcej >>>]

Skontaktuj się

W ostatnich dniach trafił do mojej kancelarii klient, który chciał rozwiać swoje wątpliwości związane z prawem budowlanym zanim podejmie pierwsze kroki związku z nową inwestycją.

Z racji tego, że jest to duże przedsięwzięcie budowlane nie mógł pozwolić sobie na podjęcie działań bez uprzedniej konsultacji.

Stan faktyczny sprawy wyglądał następująco:

Jesteśmy właścicielami terenu, na którym był kiedyś zakład przemysłowy, który został rozebrany do poziomu terenu (pozostały po nim fundamenty), na w/w terenie planujemy budowę nowego zakładu.

Chcąc przyspieszyć realizację projektu, planujemy najpierw zlecić jednej firmie roboty ziemne (przygotowanie terenu pod inwestycję, wykopy i usunięcie pozostałości fundamentów po poprzednim zakładzie) wraz z opracowaniem projektu robót i uzyskaniem pozwolenia na budowę, jednocześnie planujemy przetarg na opracowanie projektu budowlanego i uzyskanie pozwolenia na budowę dla nowego zakładu.

Istnieje prawdopodobieństwo, że uzyskamy pozwolenie na budowę (na roboty ziemne, rozbiórki fundamentów) i w niewielkim odstępie czasu będziemy starać się o pozwolenie na budowę zakładu.

Przedstawiona przez klienta sytuacja nie jest niczym nie typowym.

Na nieruchomości, na której wcześniej stał obiekt budowlany pozostały do wykonania roboty ziemne i uporządkowanie starych fundamentów.

Dwa pozwolenia na budowę

Jak uzyskać decyzję na roboty budowlane?

W zależności od tego jakiego obiektu budowlanego ma dotyczyć rozbiórka, musimy zgłosić rozbiórkę bądź złożyć wniosek w sprawie pozwolenia na dokonanie rozbiórki.

Czytaj dalej >>>

W mediach głównego nurtu, w związku z tzw. aferą Srebrnej przetacza się fala wiadomości związanych z pracami nad likwidacją „Wuzetek”. Zostawiając z boku kwestie polityczne, widząc kolejne zapowiedzi, zadaje sobie jedno pytanie Który to już raz?

Wiemy, że „mądry Polak po szkodzie”, czego w prawie najlepszym przykładem jest nauczany od początku edukacji prawniczej casus dotyczący kradzieży. Na początku lat ’90 plagą stała się kradzież impulsów telefonicznych.

Niestety ówczesny zapis Kodeksu Karnego przewidywał tylko kradzież rzeczy ruchomej, a tym samym czyn zaboru impulsów nie był kradzieżą, bo ustawa karna tego rodzaju czynu nie przewidywała.

Zrobiło się wielkie poruszanie, na szybko zaktualizowano ówczesny Kodeks Karny, tylko tak niefrasobliwie, że inne rodzaje kradzieży danych elektronicznych nie zostały zmianą objęte i znowu pod wpływałem opinii publicznej trzeba było na szybko nowelizować normy.

Mam obawy, że obecne działania legislatorów, kierujących się impulsem, mimo iż może rozwiążą jeden problem, to stworzą kilka innych, do których rozwiązania będzie potrzeba znowu kilkunastu orzeczeń sądów administracyjnych.

Likwidacja wuzetek

O co chodzi z tymi „Wuzetkami”

Warunki zabudowy i zagospodarowania terenu to decyzja administracyjna, którą musi uzyskać inwestor chcący realizować jakąkolwiek zabudowę (z drobnymi wyjątkami), w przypadku, kiedy (1) miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie został uchwalony na danym obszarze, albo (2) jego inwestycja nie kwalifikuje się jako inwestycja celu publicznego.

Czytaj dalej >>>

Szumnie zapowiadana przez polityków tzw. „ustawa krajobrazowa”, obowiązuje w Polsce już kilka ładnych lat (od 2015 r.) i poza grupą aktywistów i kilku osób zainteresowanych branżowo, wiele osób w ogóle nie wie o jej istnieniu, choć może dotknąć przeciętnego Kowalskiego dodatkowymi opłatami (np. z tytułu wywieszenia ogłoszenia na balkonie „Sprzedam mieszkanie”).

Sympatycznego bloga dotyczącego punktu widzenia osób branżowych, ale też publikującego ciekawostki z tym związane (jeden z moich ulubionych wpisów Ilustrowany przewodnik po uchwale krajobrazowej dotyczył miejscowości Wyszków, gdzie w poprzedniej kadencji radni uchwalili uchwałę krajobrazową) prowadzą osoby powiązane z firmą Jetline.

Billboard o dwóch ekranach

Jako, że stosowanie przedmiotowych norm nie jest jeszcze zbyt rozpowszechnione, w branży prawnej każdy wyrok dotyczący przedmiotowych zagadnień jest szeroko analizowany, przez osoby zajmujące się tym tematem.

Czytaj dalej >>>

Za nieruchomości wywłaszczone na rzecz Skarbu Państwa, ich właścicielom lub spadkobiercom ówczesnych właścicieli należy się odszkodowanie, jeśli organ nie jest w stanie potwierdzić, że w dacie wywłaszczenia odszkodowanie zostało wypłacone.

Taka konkluzja wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z dnia 4 lipca 2018 roku (II SA/Gd 277/18).

Wynagrodzenie za wywłaszczenie

Stan faktyczny sprawy

W analizowanej sprawie doszło do wywłaszczenia ok. 1,5 ha gruntów, przeznaczonych pod zabudowę, wywłaszczenia dokonano w latach 80’ w oparciu o przepisy ustawy z dnia 6 lipca 1972 roku o terenach budownictwa jednorodzinnego i zagrodowego oraz podziale nieruchomości w miastach i osiedlach.

Czytaj dalej >>>

Lokal mały, ale na wyłączność

Rafal Dybka29 października 2018Komentarze (0)

Kawalerka do 20 metrów kwadratowych. Nietrudno zgadnąć, dlaczego zdaniem wielu to przepis na katastrofę. Są jednak osoby, które pomimo wielu ograniczeń, decydują się na tak małą przestrzeń.

Coraz częściej właśnie na rynku pierwotnym wśród ofert mieszkaniowych natrafić możemy na niewielkie – mikro mieszkania, których metraż waha się od 8 do 20 metrów kwadratowych.

Lokal mały, ale na wyłączność

Zdaniem wielu analityków, tego typu propozycje są odpowiedzią deweloperów na problemy mieszkaniowe, z jakimi obecnie boryka się wielu młodych Polaków.

Czytaj dalej >>>